środa, 9 lutego 2011

the world's asleep



Ostatnio znowu nie było za dobrze. Życie dało mi dłuższą niż chciałam chwilę samotności i ciszy.
***
Zaczęło się od tego, że spacerując po przypadkowo wybranym Placu Grzybowskim wpatrywałam się w światła. Pamiętam, że były niebieskie, a niektóre żółte i złote. Pomyślałam wtedy MARZENIE.
***
Są piosenki, które przypominają mi o nim. Są gesty, które już zawsze będą należeć do niego. I co z tego, że nie pamiętam już jego twarzy, jak pamiętam wszystko inne?
***
Są takie dni, kiedy cieszę się, że nie spóźniłam się na tramwaj i uśmiecham w duchu, że mi się udało. I są takie noce, kiedy boję się świszczącego wiatru i kapiącej wody. Czuję, że dzisiaj będzie taka noc.
***
Szukajcie, a znajdziecie. Kołaczcie, a otworzą wam. Proście, a będzie wam dane.
A co jeśli szukamy czegoś, co już nie istnieje? Co jeśli kołaczemy do pustego domu? Co jeśli prosimy o coś, co nie może być nam dane...
***
Pytasz mnie, czy kiedyś tęskniłam i czy wiem co to znaczy tęsknić... Milczę. A powinnam odpowiedzieć: Tęskniłam raz w życiu. Tęskniłam do bólu, dosłownie czułam jak moje serce pęka z tęsknoty, to nie metafora. Pewnego dnia przestałam tęsknić. Umiejętność tęsknoty we mnie umarła. Od tamtego czasu już nie tęsknię...


piątek, 4 lutego 2011

Silence surrounds you and holds you


Dlaczego to nie może być takie proste? Że ludzie spotykają się, poznają się i zakochują? Tak po prostu. A potem żyją długo i szczęśliwie. Dlaczego zanim znajdziemy swoją drugą połówkę, trafiamy na połówki kogoś innego? Czasami myślę, że mojej połówki już nie ma, albo że jest gdzieś na drugim końcu świata.