Życie składa się z czekania.
Na autobus.
Na wiosnę po zimie.
Na telefon.
Na wiadomość.
Na miłość.
Na weekend.
Na wakacje.
Na początek i na koniec czegoś.
Na narodziny dziecka.
Starsi ludzie czekają na śmierć, na życie w lepszym świecie.
Czekanie to marzenia. Przecież nie czekamy na nic przykrego, ale na piękne chwile.
Czekanie to nadzieja na lepszą przyszłość, bo czekając myślimy o tym dobrym co nas czeka.
Czekanie to cierpliwość, bo każda minuta oczekiwania wydaje się wiecznością.
Czekanie to radość, że coś nadejdzie i smutek, że jeszcze nie nadeszło.
Czekanie to życie, a życie to czekanie.
Chciałoby się pstryknąć palcem i wszystko mieć. Na nic nie czekać. Ale właśnie to czekanie nadaje życiu sens. Przecież nie można mieć wszystkiego ot tak. Trzeba umieć czekać i walczyć o to co dla nas ważne. Ten kto się podda, przegrywa życie. Błogosławieni cierpliwi i wytrwali...
Trzeba jednak wiedzieć, kiedy przestać czekać. Są bowiem na świecie rzeczy, są ludzie na których czekać nie warto... Ale czy samo to czekanie, nie czyni naszego życia piękniejszym??
Nie czekaj. Już teraz wyślij sms-a pod nr 7400 a wygrasz BMW z serii 1. :)
OdpowiedzUsuńChciałem troszkę na bakier - czyli z uśmiechem, bo chyba w końcu zobaczyłem w Twoim poście sporą dawkę optymizmu.
Dorzucę więc: Tak trzymać!!! :)
Optymizm jest, bo jeśli ma się w życiu jeszcze na co czekać, to nie jest źle :)
OdpowiedzUsuńJednak w moim przypadku to optymizm chyba nie tak wielki, bo to taki rodzaj czekania, w którym wiem że się nie doczekam, ale mimo to
c z e k a m . . .
Pozdrawiam!