Dlaczego to nie może być takie proste? Że ludzie spotykają się, poznają się i zakochują? Tak po prostu. A potem żyją długo i szczęśliwie. Dlaczego zanim znajdziemy swoją drugą połówkę, trafiamy na połówki kogoś innego? Czasami myślę, że mojej połówki już nie ma, albo że jest gdzieś na drugim końcu świata.
piątek, 4 lutego 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Napewno jest gdzieś niedaleko i niebawem się znajdzie;);**
OdpowiedzUsuńMówi się, że niedostrzegalne przez nas osoby znajdujące się nieopodal nas, są tymi na które tak długo czekamy. :)
OdpowiedzUsuńWięc Saro rozglądaj się :)
Jeśli ON jest gdzieś nieopodal, to bardzo dobrze i skutecznie się ukrywa ;)
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe komentarze :* Doceniam każde dobre słowo jakie od Was dostaję :)