Początki bywają trudne. Być może za miesiąc ten blog umrze śmiercią naturalną, bo stracę wenę, chęci i motywację, żeby tu zaglądać i coś dopisywać. Założyłam go przede wszystkim dla siebie. Chcę tu zamieszczać swoje przemyślenia odnośnie życia. Życia samotnej kobiety w wielkim mieście. Będę pisać z pewnością o samotności, blaskach i cieniach bycia singlem, walce o przetrwanie we współczesnym świecie i o innych sprawach, które uznam za stosowne. Uwielbiam sztukę, szczególnie fotografię, dlatego z pewnością nie zabraknie ich na tym blogu.
niedziela, 5 lipca 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz