czwartek, 18 sierpnia 2011


Człowiek musi przejść wiele dróg. Tych prostych i tych krętych. Tych z górki i tych pod górę. Najciekawsze w życiu jest to, że cały czas "idziemy". Nawet jeśli nie wiemy dokąd, to idziemy. Nawet jeśli nam się wydaje, że nic się nie dzieje i stoimy w miejscu, to i tak "idziemy". Idziemy razem z czasem. Zagadka polega na tym, jak tego czasu nie zmarnować i dojść we właściwe miejsce. Życie nie polega na tym, żeby nie zabłądzić. W końcu błądzić jest rzeczą ludzką. Polega jednak na tym, żeby umieć wrócić na właściwą ścieżkę.
Wydaje mi się, że człowiek, który może o sobie powiedzieć, że jest we właściwym miejscu, może się nazwać człowiekiem szczęśliwym.


6 komentarzy:

  1. Zgadzam się z ostatnim zdaniem twojej notki. Problem w tym, że tak często ludzie błądzą, czasami nie wiedząc co dla nich dobre, gubią się, a nie wszyscy mają takie szczęście, że mogą liczyć na pomoc, na to, że ktoś poda im pomocną dłoń i skieruje na właściwe tory... Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dlatego nie można pozostawać obojętnym na ludzkie cierpienie i nieszczęście... Ile razy wiemy, że ktoś potrzebuje pomocy, ale wydaje nam się, że to nie my mamy temu komuś pomóc? Liczymy na to, że znajdzie się ktoś inny, kto wyciągnie pomocną dłoń do potrzebujących...
    A czasem jest tak, że ten ktoś nie ma zupełnie nikogo kto mógłby mu pomóc...
    Ja mogłam komuś pomóc, porozmawiać... Czasami rozmowa naprawdę znaczy dużo... A teraz tego kogoś już nie ma... Nigdy już z nikim nie porozmawia... Był tak samotny i nieszczęśliwy, że sam postanowił odejść z tego świata... I stało się...
    Nie żyje, bo zabiła go ludzka obojętność. Zabiła go również moja obojętność...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ty też coś w końcu napisz. Czekam i czekam, a tu ciągle cisza...

    Winisz się za to, że on się zabił?

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj tak ciągle idziemy, a razem z nami nieubłagany czas. Ciągle szukamy szczęścia i czasem udaje nam się je znaleźć - lecz i to często, szczęścia jako takiego nam nie daje, bowiem gdy coś otrzymujemy zawsze pragniemy więcej i więcej, a nasza dusza, zawsze będzie potrzebowała dalszego rozwoju.

    OdpowiedzUsuń
  5. Poczucie winy jest i będzie...
    Chwilowo błądzę, ale staram się powrócić na właściwy tor... Poczucie pustki nie dawało mi pisać...

    Dusza musi się rozwijać, to prawda.
    Dusza nie umiera... Muszę w to wierzyć. Jego dusza też nie umarła.

    OdpowiedzUsuń