poniedziałek, 14 września 2009

Niespełnione marzenia




Kiedyś Cię znajdę. To nie będzie miłość od pierwszego wejrzenia, ale pewnego dnia spojrzysz na mnie i będę po prostu wiedzieć, że to Ty. Będziesz umiał na mnie pięknie patrzeć.
To nie będzie miłość idealna. Oboje będziemy mieć przecież wady i zalety, które będą stanowić wystarczającą całość do tego, żeby się bardzo kochać.
Będziemy się uzupełniać i wypełniać swoje życia tak, że w pewnym momencie będą stanowić jedno życie. Będziemy żyć ze sobą i dla siebie.
Dasz mi kwiaty, tak bez okazji. Zbierzesz je dla mnie i mi je dasz. A ja je zatrzymam, aż zaschną, mimo że babcia mi zawsze mówiła, że kwiatów od ukochanego się nie zasusza, bo miłość schnie. Nasza miłość nie uschnie, lecz będzie kwitnąć każdego dnia.
Zabierzesz mnie wieczorem na spacer nad Wisłę i razem będziemy liczyć gwiazdy. Pocałujesz mnie, a ja będę czuła motylki w brzuchu i widziała maleńkie iskierki nad naszymi głowami.
Nauczę się dla Ciebie gotować i będę o Ciebie dbać. Będziemy razem spędzać długie zimowe wieczory i chorować na grypę.
Wszystko zrobię z Tobą po raz pierwszy. Obejrzymy razem najlepsze filmy i będziemy słuchać najlepszej muzyki. Będę czuła się przy Tobie bezpiecznie i będę Ci ufać. Powiem Ci o wszystkich moich tajemnicach i - jako jedynemu - o tym blogu.
Razem odnajdziemy sens...

2 komentarze:

  1. Skoro Ty życzysz, a ja marzę, to szansa na spełnienie wzrasta ;) Pozdrawiam i dziękuję za miłe słowo!

    OdpowiedzUsuń